Oczywiście, że warto. Podobno będąc w LD, można zejść głębiej do podświadomości. Służy to do leczenia niektórych chorób psychicznych i różnych fobii. Będąc tam można pozytywnie wpłynąć na swoją osobę, ale to już wyższa filozofia. No i jeszcze masz
[fajną] zabawę
Rady?
Prowadź dziennik snu, by poprawić pamięć snów. Ćwicz autosugestię, ponieważ jest to przydatne przy technice WILD, która polega na afirmowaniu sb, że będziesz miał LD.
Jeśli następny dzień masz wolne (np. w weekend), to możesz po 3-7 godzinach snu wstać na około 30-60min. potem wrócić z powrotem do łóżka, to afirmując sb LD, jest prawdopodobne, że go osiągniesz. Ta technika się nazywa WBTB.
WILD, to jest bezpośrednie wejście do snu. Polega ono na tym, by zachować świadomość do momentu w kiedy wejdzie się w sen. Warto go wykonać po 4-6h snu, lub przed popołudniową drzemką. Wieczorem nie opłaca się go robić, bo bd musiał zachować świadomość około 1h.
Drzemki popołudniowe też zwiększają szanse na LD.
Za dnia rób testy rzeczywistości, ilekroć coś Cię zdziwi. Testy rzeczywistości polegają na próbie wykonanie czynności która jest możliwa tylko we śnie. Jeśli się uda, to jesteś we śnie. Najlepszy TR to zatkanie nosa i próba oddychania.
Prowadząc dziennik snu możesz odkryć swój senny znak, czyli coś co bardzo często się powtarza we śnie (u mnie jest to noc). Jeśli za dnia będziesz robił TR to z czasem przeniesiesz ten odruch do snu. Ważne jest by nie robić TR z automaty, tylko chwilę pomyśleć.
Ciekawostką jest to, że im więcej razy masz LD (lucid dream - świadomy sen) tym większa szansa na to, że będziesz miał kolejnego, spontanicznego. Ja miałem około 7 LD i zauważam, że we śnie mam większą świadomość niż w normalnych snach.
Mam kolegę, który ma czasem nawet 3-4 LD w nocy (nie jest w stanie nad tym zapanować) i mówi, że taka ilość LD zaczyna męczyć, chodź po 1 LD można się czuć bardzo rześkim. 2 LD w nocy też negatywnie nie wpływa na organizm.
LD uwalnia też tzw. hormon szczęścia (bodajże się nazywa to dopamina, ale pewny nie jestem). Powoduję on nagłą poprawę samopoczucia, ale nadmiar tego uczucia może Cie wywalić ze snu.
Ogólnie we snach każde uczucie czuję się dużo mocniej niż w realu, więc taki orgazm we śnie bd bardzo potężny (często też może wywalić ze snu)
Czasem wykonując WILD'a można doznać takich rzeczy jak hipnagogi, czyli halucynacje, które są naturalne, oraz paraliż przysenny. Każdy z nas ma paraliż przysenny tuż przed snem, jednak tego nie pamiętamy. Hipnagogi i Paraliż są ze sobą kompatybilne. Tzn. że jeśli czujemy, że nas ktoś łaskocze, to bd to widzieć.
Mimo wszystko podobno najczęściej przy paraliżu można poczuć, że ktoś nas dusi, lub robi inne krzywdy, więc z połączeniem z hipnagogami można się poczuć jak w Pile. Ból też w tym stanie czuć i to bardzo wyraźnie. Mnie osobiście takie coś nigdy nie spotkało, a szkoda, podobno to bardzo przerażające przeżycie, a ja bać się lubię. Ale się nie bój, to też jest bezpieczne
Myślę, że wyczerpałem twą ciekawość
_________________
"Głupota nie jest szczeblem mądrości. W istocie mądrość jest głupotą" - Matthijs Van Boxel