Nie tylko drogi porządne ale i kierowcy kulturalni - to się chwali.
Co mi się jeszcze podoba? Moim zdaniem jest tu bezpieczniej, z pewnością w Polsce bardziej bałabym się wyjść na ulicę po zmroku niż w Anglii, ale to też zależy jakie konkretnie rejony zamieszkujemy. Podoba mi się tutaj życzliwość starszych ludzi, często nawet jak zapytasz kogoś o drogę to staje, zaczyna normalną rozmowę i nie zorientujesz się nawet jak minie godzina na pogaduchach
Jeszcze jedno co lubię - tu nie ma tak skomplikowanej biurokracji i tylu formalności, jak płaciłam za dużo podatku to nawet nie musiałam się upominać o zwrot nadwyżki - sami mi przysłali czek, a jak poszłam z tym czekiem do banku, to pieniądze na koncie miałam w 2 minuty i to bez pokazywania jakichkolwiek dokumentów.
Wchodzę do banku - kolejka nieco długa, ale bardzo szybko się poruszała, więc w okienku byłam po minucie, pokazałam czek i powiedziałam, że chce tę kasę przelać na moje konto. Ja już przygotowana z dokumentami z banku i dowodem, numerem ubezpieczenia i dosłownie wszystkim co się dało (przyzwyczajona do polskich realiów), a pani w okienku kazała mi tylko włożyć kartę do takiego czytnika jakie są w sklepach przy kasach, kliknęła kilka klawiszy i powiedziała że już. Ja oczka takie OO i do niej z tekstem "i to wszystko?!". Ja się na nią patrzę jak na idiotkę, ona się na mnie patrzy jak na idiotkę i po chwili uśmiechnęła się i zapytała "A czego jeszcze by pani chciała?". Byłam w autentycznym szoku, podziękowałam, wyszłam i sprawdziłam od razu w bankomacie - kasa faktycznie była już na koncie.